piątek, 2 lipca 2010

Odsyłam się do Waszych sumień

Dochodzą mnie słuchy, że kilku ludzi gości tutaj od czasu do czasu, choć śladu po nich nie ma..... Miałam nadzieję, że wchodząc tutaj będzie chcieli w jakiś sposób ustosunkować się do moich wyskrobanek. Na pewno coś Was tu cieszy, wkurza, z czymś się nie zgadzacie. Tymczasem, przeczytawszy znikacie niezauważeni. Ogłaszam oficjalnie- wydarzennik nie jest rzeczą intymną (przecież wisi w necie) i zachęcam do pozostawienia po sobie jakiegoś komentarza :) na wieczną pamiątkę- jak wpis do pamiętnika :) nawet jeśli jeszcze nawet się nie znamy :)


16 komentarzy:

  1. Dobrze poprawiam się tym razem :P

    żeby nie było że IP widmo hehehe

    Ostatnio nawet miałem szczerą ochotę, nawet już kliknąłem na komentarze ale jakoś tak wyszło że nic nie skleciłem do tych praw i obowiązków :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nawet nie wiem, czy mogę gdzieś zobaczyć, czy ktokolwiek tu wchodzi, tym bardziej cenię pozostawione komenty :)Miło mi Cię gościć u siebie :)

    p.s. Ciekawe jak Karo znosi obóz? nawet nie ma czasu przez telefon pogadać...przynajmniej ze mną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hmmm więc może to jednak nie o mnie chodziło :P :P

    nie mniej jednak jakiś bardziej widzialny ślad można też zostawić :) choć ja na strony patrzę nieco inaczej niż większość :P:P

    a kto to Karo? - hmmm chyba nie doczytałem gdzieś w Twoich postach, przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Karolina, przecież. Jakaś inna Karo, którą oboje znamy i która jest teraz na obozie? :P Bo chyba przez nią tutaj trafiłeś....jeśli oczywiście jesteś tym, kim myślę, że jesteś... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W obecnej formie jestem jedynie zwiedzającym cyfrowe alejki Aleksandryjskie biblioteki ogromniejszej niż zdołał by to opisać Homer.

    Choć przybieram różne formy :P :P w różnych wymiarach.

    OdpowiedzUsuń
  6. i pewnie o różnych porach dnia :) tak chyba mamy wszyscy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hmmm pory dnia są raczej powtarzalnymi fazami :P u mnie przynajmniej :P

    raczej chodziło mi o rozgraniczenie życia wirtualnego od rzeczywistego.

    Co do samego blogu hmm sensowne wpisy, miła autorka (która czasem lubi gadać przez telefon z osobami którym wręczam kwiaty), szata graficzna w porządku, choć wcześniejsza jasna bardziej mnie cieszyła.

    Może coś dzisiaj jeszcze uda mi się skrobnąć do tych "obowiązków małżeńskich".
    Zdecydowanie bardziej temat mi odpowiada niżeli informacje o szamponie do włosów hehehe

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten szampon, to był taki chwilowy protest na naciski najbliższych na zmianę formy bloga. Jako że protestom nie uległam, szampon powinien zniknąć :)
    p.s. Postaram się być nieobecna przy kolejnych kwiatach:) pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale Google Analytics masz, nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. hmmm obawiam się, że nawet nie wiem co to jest....już poczytam o tym :)

    OdpowiedzUsuń
  11. hmmm poproszę o info Panie Zet, gdzie mam to wkleić, straszny ze mnie lamer komputerowy :(

    OdpowiedzUsuń
  12. nie wiem na ile jest tutaj dostęp do kodu źródłowego

    gdzieś w szablonie najlepiej pomiędzy sekcją
    < h e a d >
    ...
    < / h e a d >

    (należy usunąć spacje między danymi literkami bo inaczej nie chciało mi tego przyjąć pisząc ze niedozwolone tagi w komentarzu wstawiam - hacker pierwszej wody hahahaha)

    jak wkleisz gdzie indziej też powinno zadziałać szablon się może jedynie nieco rozjechać wizualnie :P zależy gdzie wstawisz.
    Jeśli wstawiasz ważne żeby go nie dawać na sam koniec, a jeśli już to przed tagami
    < / b o d y >
    < / h t m l >

    Jak dobrze pamiętam to tam była gdzieś instrukcja obsługi gdzie i jak to wklejać - nie pamiętam tylko czy w stronie Analistic czy na stronach help googli.

    Moim zdaniem, wolne, niedoskonałe, przydatne przy dużych serwisach. Na takich małych serwisach polecał bym zwykłe statystyki skryptowe wstawiane w kod, lub jeśli nie ma możliwości to http://stat.4u.pl/

    Jeśli ktoś szuka czegoś na serwerki, dorównujące googlom jednak w "tradycyjnej" formie raportów polecam
    http://www.stedee.id.au/awffull/downloads

    Korzystam od 2 lat z tego i nie ma problemu aby zanalizować ruch na stronie.

    @Jellusia:
    Najgorsi są Ci którzy mówią że umieją wszystko :P jak się przyznajesz że nie wiesz, a potrafisz szukać pomocy to wszystko w najlepszym porządku :D

    OdpowiedzUsuń
  13. łaaaaaaa mam udało się :) jednak cały czas nie wyświetla mi raportów bo zbiera dane :) długo to może potrwać?

    OdpowiedzUsuń
  14. aż chciałem sprawdzić ale chyba anulowałem swoje konto w analistic.

    Nie powinno to trwać długo.

    Kod sprawia że każda odsłona czyli zgłoszenie do serwera jest odnotowywane przez google przez co wiadomo kto skąd i kiedy Ciebie odwiedzał.

    Google potrzebuje tego czasu aby dane były reprezentatywne - np. % udział użytkowników z różnych krajów, ciężko takie dane zaprezentować po 1 dniu.

    Myślę że część danych już powinny być widoczne - choć jak dla mnie Analistic googli jest mało czytelne - co nie znaczy ze inni też tak muszą twierdzić.

    @A Zet:
    czekamy na Twoje opinie na temat Analistic ;) może jak mi to ktoś łopatologicznie wyjaśni tak jak dla Jellusi to się przekonam do tego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. o ludzie jakie dyskusje :D ja się do tego nie mieszam ;p;p;p

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak dobrze pamiętam to ktoś tutaj miał zajęcia z projektowania stron internetowych :> :P :P

    Ja tam jestem jedynie adminem hehehe a programistą hmmm z przypadku :P :P

    OdpowiedzUsuń